Manny

środa, 9 grudnia 2015

#BLOGMAS DAY 9!



*15 days to go*






 Ludzie w moim wieku, w weekend o tej porze albo imprezują, albo leniuchują. Tym razem stanowczo należałam do tej drugiej grupy. I mówiąc szczerze nie miałam na co narzekać.
Znużona już całym dniem ledwie powstrzymywałam oczy, żeby się nie zamknęły. Wygodna pozycja wcale mi tego nie ułatwiała. Leżałam w połowie na kanapie, w połowie na mojej ulubionej, męskiej klatce piersiowej. Przytulona tak do niego, przesiąknięta zapachem i miłością czułam się niesamowicie dobrze. Nie byłam w stanie się ruszyć, nawet delikatne muśnięcia jego palcami po moim ramieniu nie pobudzały mnie. Mogłam trwać w takim błogostanie już zawsze.
W telewizji kończył się jakiś program sportowy, na którym prawie w ogóle nie byłam skupiona. Jeszcze jakieś pół godziny temu wykorzystywałam jego brzuch jako podstawkę pod mini iPada, w którym przejrzałam już chyba wszystkie możliwe strony internetowe i aplikacje. Znalazłam miliony butów, obejrzałam tysiące zdjęć i przeszłam dalej o trzy poziomy w Kim Kardashian Hollywood, które to w nudne dni było moim uzależnieniem.
Na dużym ekranie telewizora pojawiły się reklamy. Blondyn westchnął głęboko a co za tym szło, klatka piersiowa uniosła się i zostałam delikatnie zsunięta z jego ciała. Jęknęłam niezadowolona, bo wręcz wpadałam w dziurę między nim a oparciem kanapy. Odwrócił głowę w moją stronę i zaśmiał się cicho widząc, co się ze mną dzieje.
- Wyglądasz jak markotny miś pluszowy. - skomentował. Ściągnęłam brwi zdziwiona takim opisem, po czym też się zaśmiałam, bo wyobraziłam sobie jak naprawdę musiałam wyglądać.
- Nie gadaj tylko włącz jakiś film, bo oboje zaśniemy. - powiedziałam, zanim przeciągle ziewnęłam. Sięgnął po pilota od telewizora i zaczął przełączać ustawienia telewizora, zanim na dużym ekranie pojawiło się za dobrze znane mi logo PlayStation. - Mówiłam o filmie..- mruknęłam. On jedynie sięgnął lewą ręką po kolejno dwa pady do konsoli, jeden wciskając mi między dłonie.
- Tak się lepiej rozbudzimy, no dawaj.
- Ughh... - jęknęłam, bo to zmuszało mnie do zmiany pozycji na wygodniejszą i lepszą do zwyciężenia w każdą dwuosobową grę. - Game on, Horan.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz